Coś w tym jest, co pisze Olek. Anton jest wynagradzany wyłącznie w ramach pracowniczego programu opcji na akcje, bez komponentu gotówkowego. Przyznanie opcji jest zależne od osiągnięcia zakładanego poziomu EBITDA i osiągnięcia przez spółkę kamieni milowych dotyczących kapitalizacji. Ostatnio , czyli przez 2 lata, to krucho z osiągnięciami finansowymi. Co z tego że ma akcje, jeść coś trzeba, a tym się nie naje. Mieć cztery bańki , a nie mieć...