Łódzka prokuratura zabezpieczyła nieruchomości CFI o wartości 27 mln zł. To mniej niż tegoroczny zysk po 3 kwartałach. Afera jest dużo szersza i dotyczy jeszcze kilku spółek. Jeśli te 27 milionów to wszystko, co CFI może stracić, to afera rozejdzie się po kościach.
https://lodz.wyborcza.pl/lodz/7,35136,29875592,prokuratura-zabezpiecza-majatek-cfi-to-cenne-nieruchomosci.html
Swoją drogą, afera wypłynęła w kwietniu, a od tej pory żadnych nowych wiadomości w tej sprawie. Chyba, że ktoś coś znalazł? Szukałem w necie, ale wszystkie informacje to to samo, co pisali w kwietniu.
W kwietniu kurs jakoś specjalnie nie zareagował na te informacje, a od tego czasu spółka pokazała 2 dobre kwartały. Przychody coraz wyższe, zyski też rozną.
I co tu o tym wszystkim myśleć?