nie prowadzimy obecnie aktywnego poszukiwania inwestora zewnętrznego.
Wydaje mi się, że kwestia kursi spółki nie jest wprost pochodną niskiej płynności, co raczej brakiem odpowiedniego poziomu kapitału po stornie popytowej.
Mamy pomysł, na to, aby kurs stopniowo wznosił się w górę niż dół (pomijając kwestie pozytywnych komunikatów) ale to jest kwestia raczej średnio-terminowa...
Podsumowując : jestem zwolennikiem teorii, że bez uporządkowania fundamentów nie ma sensu wprowadzać wprowadzać dodatkowych instrumentów, które mogły podnieść kurs. Najpierw fundamenty, potem przyjdzie czas na np skup akcji itp.
BĘDZIE DOBRZE!!!!?