Kochani, smutna prawda niestety jest taka, że TYLKO POPRZEZ ZŁOŻENIE ZAWIADOMIENIA DO PROKURATURY można liczyć na jakąś szansę odzyskania chociaż części pieniędzy, przy czym nie wiąże się to z żadnymi kosztami. A różnego typu firmy, próbują wyciągnąć od ludzi resztki pieniędzy na "pomoc" w odzyskaniu pieniędzy od Roberta Walickiego. Zauważcie też, że Robert Walicki pomimo tego, że miał jeszcze jakiś czas temu możliwość spłaty części długów, to nie przeznaczył posiadanego majątku na to, tylko walczył i walczy o to, żeby wierzyciele się wykruszyli (np. poprzez przedawnienie roszczeń, robił bzdurne triki jak podważanie autentyczności jego podpisu na umowach opcji o europejskim stylu wykonania w trakcie prowadzonych przez wierzycieli przeciwko niemu spraw sądowych itd itp). Teraz jest prowadzona egzekucja komornicza z nieruchomości w Walendowie (na której Robert Walicki zabezpieczył hipotekami wierzytelności wielu inwestorów, którzy mają jego opcje o europejskim stylu wykonania) i co robi Robert Walicki? - otóż próbuje albo groźbą, albo prośbą "wyrwać" od inwestorów, którzy są tam wpisani na hipotekach, zobowiązania, które pozwoliłby mu po cichutku nachapać się kolejnych pieniędzy z tej części majątku, która w dużym stopniu (formalnie) należy do niego, a w której posiadanie wszedł lub których posiadanie utrzymał (sam lub ze swoim kolegą Tomaszem Rulka) m.in. poprzez wyciągnięcie pieniędzy od setek poszkodowanych w sprawach BDF, HFT, V Capital, Bungalow, Mediteran Group i International Resorts & Campings. I taki człowiek próbuje się wybielić wobec wszystkich inwestorów, sądów i prokuratury zrzucając winę na zarządy tych spółek - on, który był/jest większościowym udziałowcem w tych spółkach i kierował działaniami tych zarządów! Co to za kraj, że on jeszcze nie siedzi w więzieniu?! Ludzie, nie dajcie się namówić na jakikolwiek układ z tym człowiekiem jeśli macie jakieś zabezpieczenia na hipotece! Patrząc na historię jego biznesów i to, jak potraktował setki inwestorów - jak można by mu po raz kolejny zaufać??!! A jeśli Robert Walicki do kogoś, kto ma wpis na hipotece, się zwraca z propozycją zrobienia kolejnego interesu, to czyż nie dlatego, że wyliczył sobie, że w trakcie egzekucji komorniczej osoba ta odzyska pieniądze (no bo inaczej po co sobie zawracać głowę rozmowami z byłym inwestorem i próbować go zmanipulować groźbą lub prośbą?).