Oby nie było to przeinwestowanie w warunkach recesji. Jeżeli Pan Prezes nie przeliczył się w swoich szacunkach i będzie sukcesywnie powiększał udziały w rynku (wzorem 2008 roku), to Helio ma szansę stać się liczacym bakaliowym graczem. Na razie sygnały fundamentalne utwierdzaja mnie w tym przekonaniu, zgodnie z zasadą, że nie zmienia się zwycięskiego składu. Z drugiej strony z natury jestem podejrzliwy i wszędzie wietrzę podstępy. Wiem, że trend wzrostowy na obecnym rynku to luksus dany nielicznym - dlatego cieszę się i z boczniaka.