Skąd wiesz kto i kiedy i po ile kupił akcje. Może mieć straty sprzed 5 lat na innej spółce lub kontraktów na WIG20 na przykład, które wygasają a na tej spółce może mieć zysk. To nie zoptymalizuje wtedy? Jak tego nie zrobi to ma 19% w dupę więc i tak opłacałoby mu się zwalić kurs o te kilkanaście procent. Co w tym trudnego do zrozumienia?