Pewnie ze statystyki tak wychodzi. Ale gdyby uwzględnić, że z tych 33 milionów jakaś połowa przewaliła się w ciągu kilkunastu dni sesyjnych (głównie na lipcowym wystrzale) to już tak kolorowo ze średnią dzienną nie będzie. Statystycznie rzecz biorąc, nikogo nie powinny dziwić opady śniegu w lipcu, bo przecież gdyby wziąć średnią z całego roku to pewnie na każdy dzień wypada po parę milimetrów śniegu. W każdym razie wychodzi mi, że ostatni wolumen co najmniej tak wysoki jak dzisiaj mieliśmy 24 sierpnia (225 tys. sztuk).
Dziękuję i również życzę powodzenia!