Taki list to ucięcie spekulacji.
Umowa ma być 30 lipca.
Ale muszą to sporządzić prawnicy, ktoś musi napisać, ktoś skserować. Wycieki i niedomówienia jednym słowem.
Opublikowanie takiego listu jest ucięciem podejrzeń, że coś wyciekło.
Umowę bez listu trudniej byłoby w tajemnicy przygotować.