W południowo-zachodniej części Demokratycznej Republiki Konga rozprzestrzenia się wcześniej niezdiagnozowana choroba. Zespoły zwiadowcze nie mogą dotrzeć do tego odległego regionu. Zdjęcie przedstawia namiot do leczenia ospy w północno-wschodniej prowincji Kiwu Północne.
Pod koniec października w odległym regionie Panzi w Demokratycznej Republice Konga wybuchła wcześniej nierozpoznana choroba. Zginęło kilkadziesiąt osób, głównie małych dzieci. Szybko zaczęto obawiać się, że za tym może stać nowy patogen o potencjalnym potencjale pandemicznym. W czwartek afrykańska agencja kontroli chorób CDC ogłosiła, że w porównaniu z zeszłym tygodniem odnotowano prawie 150 nowych przypadków. Pierwsze próbki krwi były złej jakości, a poszukiwania przyczyny choroby wciąż trwają. Ale nawet jeśli nie kryje się za tym żaden nowy patogen, sytuacja jest niepokojąca, mówi epidemiolog i specjalista ds. nadzoru nad chorobami Gérard Krause ze Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).
https://www.zeit.de/gesundheit/2024-12/demokratische-republik-kongo-krankheit-infektion-who-gerard-krause