Przy całkowitym braku płynności takie sztuczki są sprawą naturalną, ale omijając ten temat to chyba właścicielom przestał się podobać koncept zwany NC czy nawet w wizjach rynek główny GPW. Opadły skrzydła - co tu dużo mówić. Mimo, że w spółce się coś tam dzieje (i wcale nie najgorzej) to zdaje się, że nie ma nikogo komu by zależało na pozytywnej prezentacji tych faktów. Stąd całkowity marazm i bylejakość odzwierciedlona oczywiście w obrotach i kursie.