Czyli to element wojenki POPisowej, i pewnie nic z tego nie będzie. Prezydent owszem ma prawo składać projekty ustaw, ale nie jest jego zadaniem prowadzenie polityki gospodarczej bo ot tego stety niestety jest rząd. Przy tej sytuacji budżetu nie zgodzą się na żadne obniżki nawet jakby gościa lubili. a nie lubią i zaraz się odgryzą