Dlaczego trzeba się organizować? Przecież do delistingu jest potrzebny próg 90% wszystkich głosów, a nie głosów obecnych na walnym zgromadzeniu. Są daleko od tego progu, poza tym sam delisting i wożenie się z drobnymi, rejestrem akcjonariuszy, wyceną przymusowego odkupu, pewnie też im się mocno nie urządza.