mam podobne odczucia. spółka jak i cała grupa INDYGO szalała, co chwile jakies infa, wywiady, chaty, artykuły w prasie, potem na fali popularnosci pozyskali kase z akcji (baltic) i obligacji (lzmo). teraz jak juz im kasa z rynku niepotrzebna jakoś przestali dbać o PR. inna sprawa ze biznes LZMO nie rozkręca się tak jak planowali, nowe kominy jakoś nie są hitem na rynku. Wiec pewnie pojawiaja się inwestorom wątpliwości, czy bedzie ich kiedyś stać na wykup obligów. przeciez odsetki juz trzeba płacić, a zysków tu jakos nie widac póki co.
do tego smród jaki ostatnio się pojawił z nieprzekazaniem prez IDG raportu w terminie napewno nie zachęca. ja np. po takim incydencie będę już ich omijał szerokim łukiem.