Był za słaby, bo ten który chciał żeby taki był, usilnie pracował nad tym, żeby nie był za mocny.
Przeciwna strona, która chciała wzrostów, nie była w stanie kopać się z koniem i jesteśmy w tym miejscu, a nie innym.
Ale koń nie robi tego dla idei, tylko żeby osiągnąć swój zamierzony cel.
Jak już większość będzie przekonana, że nic dobrego już ich tutaj nie może spotkać, to wtedy mogą się lekko zdziwić z rozwoju wydarzeń.
Ile to już razy było ćwiczone na bananie i ile razy jeszcze będzie.