Wystarczy, ze widze w jakich lokalizacjach otwierane są małpki, toż to jakis absurd! Albo pod lasem gdzie pies z kulawą nogą nie wstąpi, albo między żabką a delikatesami, w środku pustki.. i nie mam tu na myśli zatowarowania. Te pasaże cz.torebka też żenada, obroty gołym okiem widać mizerne. Moim zdaniem to lipa i inwestycja duzego ryzyka, własnie głównie ze względu na wybór lokalizacji, a prezes o jakiejś synergii ściemnia.. Lipa.