Trudno mieć do kogoś żal o to, że sprzedaje po akcje po 26 odkupione od jakiegoś panikarza po 22,6. Problem nie są ci, co sprzedadzą zarobieni po 26, ale ci co tu siedzą od miesięcy/lat i od kwietnia wywalają akcje z 30-50% stratą, choć z fundamentalnego punktu widzenia nic się nie zmieniło, a nawet jest lepiej, co pokazały dane z fazy 1b