Mogłoby pasować bo jego zaangażowanie w naganianie na sprzedaż akcji jest bardzo duże jak na kogoś kto ceni swój czas tak bardzo że nie ma czasu na udzielenie konkretnych odpowiedzi jak ktoś pyta. No chyba że po prostu zależy mu na zakupie taniej a nie ma żadnych sensownych argumentów negatywnych o których rynek nie wie.