Dodałbym jeszcze, że w nadchodzącym tygodniu nastąpi przede wszystkim kolejny zrzut FED unwinding, więc spora szansa na kolejną falę paniki na rynkach. W przyszłym roku zrzuty będą jeszcze większe, więc dobrze to już było. Na SP500 mamy piękny krzyż śmierci, no i raczej na pewno pierwszy grudzień od 2007 bez rajdu św mikołaja; w 2007 był to wstęp do mega zwały w kolejnych miesiącach i otwarcie bessy. Wracając na polskie podwórko, to niepodomykane luki na dole czekają z kwiatami, i jak zwykle zostaną domknięte, czyli sssspadki. Prędzej czy później będzie moim zdaniem nowy dołek, pytanie kiedy, raczej obstawiam że w kilka tygodni. Ponawiam projekcję, że ze szczytu 2350 wig20 spadnie jakieś minimum 12% a raczej mocniej w najbliższej przyszłości.