Jesteście mięsem armatnim w nie pierwszej zresztą spółce. Macie oddać akcje. Jak nie oddacie to, też nie obejmiecie akcji ne bo będą trzymali kurs. A jak już sobie obejmą ci co trzeba, to będziecie od nich kupować, ale nie w cenie noteckiego. Tu się rozgrywa scenariusz na przejecie tej spółki. Niska cena ma być podpórką dla umoczonych funduszy - by mieć pretekst do nieobejmowania akcji. W taki oto sposób osiągną 2 cele: wyprali pieniądze swoich klientów (tj. najpierw kupili od tych co trzeba), a potem dzięki tak skonstruowanej emisji oddadzą tym co trzeba. A tam najlepsi analitycy siedzą - wyobrażacie sobie to wszystko. Ale oni są naprawdę dobrzy - tylko realizują inne cele niż maksymalizacja zysków dla swoich klientów.