To jeszcze raz ja. Nie chce mi się wierzyć, że znany nam kieszonkowy spekulant utracił wiarę w samego siebie. To byłoby straszne. I nie jest w stanie wykreować chociażby jednego spekulacyjnego (a może nawet fundamentalnego) wzrostu na naszej PERLE. Tak, abyśmy mogli wyskoczyć z naszej PERŁY chociażby po 5 PLN. A może i więcej. Przecież pomysłów chyba mu nie brakuje. Może – na przykład – zaskoczyć rynek njusem, że w F8 wchodzi chiński inwestor (taki cierpiący na chroniczny nadmiar gotówki). I z podpisanego listu intencyjnego wynikałoby, że ten chinior – na wstępie – jest gotowy zainwestować 1 miliard dolarów. A wkrótce może i więcej. Wydaje mi się, że rynek powinien bardzo pozytywnie zareagować na takiego njusa, co przełożyłoby na dynamiczny wzrost kursu naszej Perły.