cytuje
– Gdy nie było zapotrzebowania na produkcję amunicji, zamykane były nie tylko fabryki nabojów, ale i te wytwarzające linie produkcyjne. Teraz na gwałt wszyscy chcą się zbroić, więc na nowe linie produkcyjne trzeba czekać nawet trzy lata - mówi Niedzielski, prezes Grupy Niewiadów, ale zaznacza: – Nam się udało. Dwie pierwsze dostaniemy dużo szybciej, już pod koniec 2026 r.