Już po raz kolejny ktoś mnie tu nazywa Dawidkiem, i nie wiem czy mam się cieszyć że mnie skromnego inwestora giełdowego tylko z dosyć długim stażem podejrzewa się o bycie prezesem całkiem sporej firmy. Czy martwić, bo to jednak nie mój styl działania, nawet jak w kluczowych kwestiach ma rację.
A co do meritum, to kolejna kaczka z wdrukowanym przekazem o liderze światowym. Dlatego tak tu śmiesznie, bo tak, brak mądrości jest często śmieszny.
Ale zaraz, czy to czasem sama bogini nie zstąpiła na forum i napisała? :-O