Rabarbar, jedni widzą przesypywanie papieru z kieszeni do kieszeni, inni widzą coś innego - ktoś wykorzystał sytuację, aby uwolnić się od akcji tej spółki. Po prostu podaż zasypała cały wzrost i moim zdaniem to nie koniec takich sytuacji.
Każdy patrzy po swojemu.