Ludzie z branży doskonale wiedzą o co chodzi Amaralowi i Euro. Nie mają wyjścia i musza przejąć Emperię za wszelką cenę. Mało tego już się "wysypali" na czym im zależy.
Chodzi tylko i wyłącznie o pion dystrybucji TRADIS. Akcje Amarala są bardzo, bardzo przewartościowane a bez przejęcia Emperii staną się praktycznie nic nie wartym papaierem. Dlaczego?
Eurocash to jedyna spółka z branży o ile się nie mylę, która nie ma własnych magazynów i wynajmuje je. Jednak czas wynajmu wielu z nich własnie upływa albo jest niedaleko. Koszty najmu w obecnym czasie to już nie te ceny z okresu kryzysu. Trzeba zapłacić nawet 50% więcej! A to dużo pieniędzy. Właściciele doskonale wiedzą w jakiej sytuacji nagle znalazł się eurocash i stawiają ich pod ścianą. Albo płacicie kilkadziesiąt procent więcej albo przeprowadzajcie się gdzie indziej! Pytanie tylko gdzie, jak szybko. Koszty przeprowadzki byłyby koszmarne.
Jednak jeszcze koszmarniejsze będa koszty wynajmu dotychczasowych lokali dużo drożej. Nagle się okaże, że spółka co miesiąc musi wydać 5-7 mln zł więcej. I na koniec roku zysk będzie na minimalnym plusie. 
Na tym polegała jedyna przewaga Euro. Na niczym więcej. Dlatego takim łakomym kąskiem jest Emperia. Z przejęcia Emperii byłaby kolejna korzyść, czyli przejęcie kilku dodatkowych procent rynku FMCG.
Co by miały fundy, które tak dobrze wyceniają Euro? DDostałyby do opchnięcia Stokrotki i część nieruchomości.
Jeszcze jedno Amaral nie ma już innego wyjścia. Dlatego zapłaci dużo więcej by dopiąć swego. 
A Emperia ładnie skupuje akcje zamykając każdą następną sesję na minimalnym plusie małą ilością akcji. Amaral, pseudoanale nie przewidzieli tego, że Kawa nie pęknie i taktycznie podbije cenę do 132,32 zł. Taka cena wychodzi z uśrednionych planowanych zakupów. I dla tych co już wiedzą o co chodzi. Tam zostanie spełniona umowa.
Cena Emperii dojdzie w najbliższych tygodniach do tego właśnie poziomu.