Rozmawiałem z nimi. Zakład to wybudowali, teraz zbierają kase na "działalność operacyjną" .
Potem zatrudnią przedstawicieli z LZMO i wyślą ich w teren, jeżeli ten z wózka widłowego znowu nie zniszczy panelu sterującego za klika lat coś będzie. Raczej gleba niż sukces.