Jak dla mnie to giełda chce dyskontować recesję, która wynikałaby z rozprzestrzeniania się koronawirusa. Jednakże póki co mamy tylko panikę nakręcaną przez media. Chiny na chwilę stanęły (mała część Chin), ale wszystko wraca do pracy i wydaje się, że dostawy nie są zagrożone. Dodatkowo obcięcie stóp przez FED wywołało w inwestorach niepewność. Jeżeli koronawirus zostanie opanowany i nie wpłynie na produkcję USA, Chin itp. to wracamy do gry. Spółka nadal niedoszacowana i przy tej płynności nie opłaca się po prostu wywalać akcji, bo potem się już nie kupi taniej. Trzeba czekać.