Kurs nie drgnie bo nie osiągneliśmy "masy krytycznej". To może, powtarzam może, ale nie musi mieć związek ze specyficznym technicznie (kreski) miejscem, na którym obecnie kurs się zatrzymał. Jesteśmy dokładnie na poziomie, powyżej którego cena akcji powinna się "uwolnić" i nabrać lekkości. Jak patrzę na przebieg notowań większość sesji papier sugeruje że jest słaby, co tak na prawdę nie jest prawdą - ponieważ jest blisko kilkuletniego szczytu i od niego nie odchodzi w dół na więcej niż kilka procent. Nie dzieje się to samo z siebie - ktoś o to dba i pilnuje. Paradoksalnie więc - dla mnie technicznie spółki nie powinien być jeszcze w portfelu.
Moja opinia jest taka, że papier może być w jakieś (jakiej?) przyszłości mega hitem inwestycyjnym - ktoś porównywał do MERCATORA. Największą słabością dla mnie tego scenariusza jest osoba prezesa spółki, który jak go obserwuję podczas wywiadu "ciężko myśli" i prezentuje swoje opinie w dość uproszczony sposób. To co mi się podobało to brak "ciśnienia" u prezesa na ciągły wzrost i rozwój - to w korpo jest rzadkością i wiele korpo na parciu na wzrost się przejechało. Może TIM osiągnął jednak taki etap, że postać twórcy biznesu nie jest aż tak kluczowa do wzrostu (chodzi mi o brak wizji rozwoju co ewidentnie było widać - jeżeli jest takowa to się by nią z dumą zachłystywał). Zobaczymy. Jeżeli nie wzrost kursu to przynajmniej dywidenda powinna być satysfakcjonująca.
P.S. Jeszcze na plus to ostatnie zakupy insiderów. Na minus: wejście AMAZONA i ALLEGRO w B2B w Polsce.
Pozdrawiam aktywnych forumowiczów z tej spółki.