Podejrzenia były, ale że to wszystko przerodzi się w taki syf to nikt nie mógł przypuszczać, inwestując na giełdzie, dajesz jakiś kredyt zaufania. Liczysz że istnieją przepisy, które chronia Cię jako inwestora, a tu sie okazuje że krwiec płacił sobkowi za film i bezkarnie oszukiwał akcjonariat.