Oglądałem przed chwilą wywiad. Bardzo ciekawy, trochę kulisów początków XTPL. Pozytywny człowiek widać że wierzy w swój projekt.
To jest jedna z nielicznych historii, gdzie Polak (naukowiec) WRÓCIŁ do Polski i chciał robić coś w swoim macierzystym kraju i jest dumny że XTPL jest Made In Poland. W przeciwieństwie do większości, którzy robią kariery (i setki mln $) na obce firmy i obce gospodarki.
A my tu jak zwykle nad tym ubolewamy, ale jak już znajdzie się taki człowiek to lubimy krytykować, obrzucać inwektywami i rzucać oszczerstwami. Polskie piekiełko jak to mówią.
I jak ma być dobrze w tym kraju, gdzie mniej jest ludzi którzy chcą COŚ robić, a więcej co tylko potrafią gadać i krytykować.