Nie popieram wojny wywołanej przez agresora z rosji.
Ale blokując obrót pytam:
Gdzie tu jest bezpieczeństwo i ochrona drobnych inwestorów, pytanie do KNF i GPW?
Czy na tym polega kapitalizm, czytaj wolny rynek? Czy to jest centralne sterowanie, jak za minionych czasów?
Ok. Jest kapitał kacapski, ale nie tylko są też inni udziałowcy i jest to wiadome wszystkim.
Akcje spadły i to jest wybór inwestora, czy chce je kupić czy sprzedać, tak wygląda wolny rynek.
Blokowanie obrotu, a tym samym środków przez GPW i KNF nie jest wolnym rynkiem.
Zablokowane środki nie przynoszą państwu RP dochodów w postaci podatków, a pieniążki w budżecie chyba są potrzebne?
Czy nie jest to nadgorliwość?
Sankcje miały być dla agresora, a nie dla drobnych ciułaczy nie będących stroną w tej wojnie (próbujących w wielu przypadkach pomóc napadniętym Ukraińcom).