Paniki nie trzeba wywoływać. Wskutek działań zarządu jest uzasadniona - emisja menedżerska, nieujawnienie trybu nabycia poprzedniej emisji, opóźnienie w płatności głównego kontraktu, półtoramiesięczne zaniechanie w poinformowaniu o utracie płynności głównego kontrahenta, rażąco odbiegający od oczekiwań raport, trzymiesięczne negocjacje w/s płatności (sic!), zmiany w składzie zarządu, i NWZA z wniosku RN.
Czy trzeba czegoś więcej do czarnego snu inwestora:)?
Wiesz, co do zasady zgadzam się że wycena jest zaniżona fundamentalnie, ale przy założeniu że wszystkie w/w to siła wyższa, zbieg przypadku. Jednak wobec doświadczeń z nc, naprawdę nie dziwię się niedźwiedziom.