"Fetowanie powstania warszawskiego z roku na rok zaczyna przypominać Sylwester Marzeń w TVP!
To by się nawet zgadzało bo tym PSYCHOPATOM i ZDRAJCOM oraz ich anglosaskim zwierzchnikom marzy się tu takie kolejne, zbiorowe samobójstwo!
To byłoby rozsądne i dobrze wyglądałoby w naszym "narodowym CV".
Od lat tłoczy się tubylcom w Tenkraju do tępych łbów, że gdyby nie powstanie warszawskie to nie byłoby "wolnej Polski".
Co za brednia! Co za samoupodlenie!!!
Rozpętaliśmy powstanie zbrojne (nie mając prawie broni) w zamieszkanym, MILIONOWYM mieście! Teraz stoi tam POMNIK MAŁEGO POWSTAŃCA, czyli szczycimy się tym, że WYSYŁALIŚMY NASZE DZIECI DO WALKI!!! Nie wiem, czy gdzieś jeszcze na świecie istnieje państwo, które fetuje swoje katastrofy, a niszczy pamiątki zwycięstw, takie jak "Pomnik Braterstwa Broni" w Nowogardzie! Byliśmy w pieprzonej KOALICJI ANTYHITLEROWSKIEJ!!!
Co myśmy ze sobą zrobili?!
Ten fragment wesołej imprezki z telewizji to jest psychopatyczny, groteskowy, HORROR! Wsłuchajcie się w słowa piosenki, spójrzcie na tych ludzi w maseczkach i absolutnie PRZERAŻAJĄCĄ babę, która uśmiechnięta, z obłędem w oczach wesoło pląsa "migając" tekst dla głuchych... Mnie się to będzie śniło po nocach!!!!
W ogóle powstanie warszawskie to jest kwintesencja definicji tego słowa, o które tak wielu się obraża:
POLINIAK - mistrz samozagłady i autodestrukcji. Gdyby było więcej takich oni, byłoby mniej takich jak oni...