maro82 dobrze okreslił tą spółkę. Też nie wiem po co oni wchodzą na giełdę... po prostu jedna z setek firm sprzedająca kserokopiarki... pewnie pracuje tam z 10 osób i szef, który potrafi ładnie owijać w bawełnę, a roczny dochód jeśli jakiś jest to kilkanaście tys. złotych.
No, ale nikt nie zabroni nam wyceniać jej na kilkanaście milionów? Prawda? :D