Jest w tym logika, bo na pewno wzywający chcą sobie ,,ustawić nisko cenę".
Nie sądzę jednak, że to oni kupują. Tak naprawdę pomimo tego że notowania są na poziomach wyższych niż cena w wezwaniu to nie ma podaży. Nie ma co kupić !
Akcjonariusze zachowują się bardzo racjonalnie. Od dawna mówi się, że to bardzo niedowartościowana spółka.
Dzisiaj wzywający powiedzieli ,,sprawdzam" i przekonują się, że nie ma głupich, a i niewielu jest słabych, którzy muszą sprzedać.
Teraz wzywający mają kłopot bo widzą, że wypowiedzi o niskiej cenie to nie blef i jeśli chcą faktycznie uzyskać jakiś odzew na wezwanie to cena musi przekraczać co najmniej wartość księgową !