Nasdaq jako pierwszy z indeksów wrócił do swoich historycznych szczytów, zamazując całe covidowe cofnięcie. To zdecydowanie sektor, który staje się beneficjentem całej sytuacji związanej z lockdownem, ale i pośrednio ze zmianami części nawyków, jakie pozostaną z nami zapewne na dłużej (korzystania z rozwiązań cyfrowych, zakupów on-line, zdalnej pracy itd.). Technicznie wcześniejszy szczyt jest oczywiście naturalnym oporem. W kategoriach ostrzeżenia mamy też zmianę charakterystyki odbicia mniej więcej od połowy ruchu, który przeszedł w układ przypominający klin (na części wskaźników zobaczymy więc negatywne dywergencje).