To jest taka jakby intuicja, że coś nie gra jak należy...Przecież już powinny wzrosty lecieć, za niecały tydzień wyniki, a tutaj wrażenie, jakby ludzie spuszczali akcje pomimo...Giełda to bardzo delikatna sprawa. Ja się wycofałem przy poziomie 1,6 z niezłym zyskiem. Chciałem to przeciągnąć do wyników ale jakiś taki nieswój strach mnie ogarnął. Zaznaczam, że to moje przeczucia i może być tak, że polska giełda nie weźmie Krymu aż tak poważnie ale jak sobie wyobraziłem, że miałbym znowu siedzieć cały weekend jak na szpilkach i patrzeć się czy Putin czegoś nie wymyśli i np. w pon się ratować ze wszystkimi to podziękowałem.