Dostałem dzisiaj. I jeśli dobrze rozumiem to mimo że jesteśmy akcjonariuszami to de facto staliśmy się wierzycielami, którym spółka jest winna uchwaloną a niewypłaconą dywidendę. Dobrze myślę?
Druga sprawa, jeśli po spłaceniu długów coś zostanie to czy nie powinno być to rozdzielone między akcjonariuszy? W takim wypadku jak będziemy traktowani jeśli wpiszemy we wniosku po prostu wysokość przysługującej dywidendy? Przecież po zaspokojeniu wierzytelności przysługuje nam prawo do udziału w majątku, czy się mylę?