Przecież było widać, że zbili celowo pod widły, a potem jak uruchomił się popyt zgasili raz dwa, tak samo pilnowali by nie zawisło na widłach i skupowali. Dokładnie to samo robili przy 3,90 z tym że w drugą stronę. Jakoś na koniec prawie 40 kilo stało na kupnie i raptem sprzedano 2 kilo. Przy wyjściu niespekulacyjnym zostałoby to zasypane raz dwa. A nie zasypali, bo to nie oni stali na tym kupnie i nie było jak przerzucić z wora do wora.