Ludzie, jaki IBM, jaki Microsoft. Przecież te podmioty inwestują miliardy we własne rozwiązania i mają od tego setki/tysiące wykwalifikowanych, najlepszych na świecie specjalistów i pracowników.
Myślicie, że któryś z tych gigantów w ogóle spojrzał na taką spółeczkę na Węgrzech...? Która z AI to ma chyba tylko na papierze do czynienia?
Tu ktoś położył trochę ponad 4 mln zł. Nie jest to nie wiadomo jaki majątek. To mógł być inwestor indywidualny z grubszym portfelem albo mniejszy fundusz no-name, jacyś koledzy z Bit Pyrite Ltd. etc.
Pytanie brzmi, czy to emisja ratunkowa, czy faktycznie pomoże w tym, aby biznes szedł lepiej.