Miło @m3llo, że pokładasz we mnie takie nadzieje ale nie mogę tego zrobić. Każdy musi podjąć sam swoją decyzję inwestycyjną bo to są jego pieniądze i jego ryzyko.
Ja natomiast mogę powiedzieć, że równie pozytywnie jak Ty postrzegam zaangażowanie Norges w PCC Exol. Wybrali 102 spółki z GPW spośród ponad 400 i wśród nich właśnie jest Exol. Norges Bank Investment Management zarządza największym funduszem na świecie o charakterze emerytalnym co jest tutaj kluczowe - nie jest to fundusz typu hedgingowego stosujący przeróżne techniki lewarowania do uzyskania wyższych stóp zwrotu. A gdzie jest na tej mapie Exol - spółka o kapitalizacji na ten moment ok. 125 mln USD, nawet nie w sWIG80. Tymczasem Norges od zawsze wybierał spółki z potencjałem, podobnie jak zrobił to teraz. Na GPW wybrał spółki biotechnologiczne, które ostatnimi laty, zwłaszcza w okresie wysokich stóp procentowych miały pod górkę z pozyskaniem dodatkowego kapitału na dalszy rozwój. I tak bardzo zwiększył swoje udziały w Synektiku, Ryvu i Neuce.
Co zauważył Norges w Exolu?
Oni nie zabiegają o dwucyfrowe stopy zwrotu ale wystarczy im stabilna wartość kilka procent powyżej inflacji w długim okresie (małą łyżeczką ale stale aniżeli dużą a raz na jakiś czas). Oni lubią stabilne spółki dywidendowe, liderów w swoich specjalizacjach (liderzy zwykle osiągają wyższe ROE na tle rynku). Dlatego byli i zwiększyli swój udział w PCC Rokita ale i podjęli rękawicę w PCC Exol. Exol po zakończeniu inwestycji w Płocku będzie spokojnie generował ponad 1,2 mld PLN/rok przychodów ze sprzedaży i ok. 150 mln PLN EBITDA. To nie będzie już mały podmiot jakim był Exol w 2012 roku kiedy wchodził na GPW.
Jak Exol poradzi sobie na rynku gdzie PMI większości krajów europejskich jest poniżej 50 co w najlepszym przypadku sygnalizuje stagnację w gospodarce będziemy obserwowali wraz z kolejnymi kwartałami.
Jaki będzie kurs, nie wiem. Wiem natomiast, że Exol jest liderem w branży surfaktantów, segmencie o znaczącym charakterze wzrostowym na rynku, jest spółką portfelowa silnej grupy przemysłowej, ma stabilną sytuację finansową, zaufanie instytucji finansowych, wysoki kapitał własny i dobrze zarządza przepływami pieniężnymi.
Kurs w pierwszych fazach wzrostu będzie borykał się z "wisielcami", którzy będą chcieli wreszcie szczęśliwie opuścić statek. Ale to minie i jeżeli właściciel nie zdejmie spółki z GPW to kilka kolejnych lat do zakończenia Brzegu Dolnego ( w jakiej konfiguracji ostatecznej czas pokaże) daje nadzieję na znaczące, wraz ze wzrostem wyników finansowych i wypłacanych dywidend, wzrosty.