W punkt. Nie żebyś mi to wyrwał z ust, bo pisałem o tym wiele razy i od dawna, ale ostatnio nikt tego tak ładnie tu nie opisał. Na kursie tez widać ze dziadostwa nikt nie bierze, 10 ledwo się trzyma, przyjaciel tylko bierze po sztuce dwie z najniższej sprzedaży dla poprawy humorów tych którzy napchani papierem.