Ok, czyli równie dobrze mogłoby nie być wzrostu na 2zl. I scalenie też by się odbyło tylko nie dajmy na to z 0.9 na 9zl. Tylko z 0,2 na 2zl. Więc anomalia cenowa wynikła z tego nagłego wzrostu cen, którego nie było w Londynie tylko na samej GPW?
pomimo wszystko czy w Londynie po scaleniu nie powinna być cena wyższa wynikająca z tego scalenia? Pozdrawiam