Z tego samego powodu, z jakiego w polsce nie mamy wielkich strajków czy demonstracji. Wtedy to nie społeczeństwo chodziłoby na krótkiej smyczy rządu, ale odwrotnie. Bo zawsze potrzebny jest lider, inicjator, wtedy wszystko ma szansę się zacząć. I zacznie się, pytanie tylko ile my leszczynki będziemy musieli na to czekać.