Ciekawe nie ma co się przejmować ja już mało co zaglądam na jakiekolwiek fora, chociaż trzymam EUI od ponad 2 lat.
Kompletnie nie rozumiem, w jakim celu osoby nie mające akcji danej spółki w ogóle się wypowiadają. Moje pieniądze, mój rozum, moje ryzyko. Stracę - moja sprawa. Tutaj pełno "dobrych wujków", którzy tylko pragną ostrzec nas przed niebezpieczeństwem, jakie czyha poprzez posiadanie tych akcji. Tylko dlaczego mówi się, że 90% giełdowych inwestorów traci, a 10% zyskuje? Może dlatego, że uginamy się przed naciskiem ze strony tych dobrych, którzy "wskazują nam drogę".
ps. żadnych prowokacji bo i tak nie dam się wciągnąć