Nicogames, spółka ma ukochana
nawet w Radzie jej przez chwilę byłem,
Teraz historia ma obsrana,
jest obśmiewana - wstydem się okryłem!
Tomek Majka wziął mnie na stronę,
" ponaganiaj trochę dla mnie
masz przecież rodzinę, żonę"
Obiecał "już nie będziesz żył skromnie"
A ja durak się zgodziłem,
w Walnym też uczestniczyłem.
Jak mnie oni nagrodzili?
Z Rady mnie wnet wywalili!
Gdym o kasę się upomniał,
nie chcąc trawą się paść,
Tomek sakwę swą rozwiązał
i rzucił pięciozłotówek garść...
Z szyderczym uśmiechem rzekł:
"Leszku drogi, ofiarą żeś jest!"
Wnet zacząłem chrumkać z żalu,
koniec balu, panno lalu!
Egzaminu też nie zdałem,
zaliczyłem go na pałę.
Radcą nigdy już nie będę
cienko teraz, biedę przędę!