Podatek od wzbogacenia się czyli haracz dla państwa. Podatek PCC.
"Od 1 marca do końca roku 2000 – gdy PCC wprowadzono – minimalne wynagrodzenie wynosiło 700 zł brutto. Czyli jeżeli ktoś dokonał zakupu o wartości prawie półtorej minimalnej pensji na umowie o pracę, musiał płacić PCC. Były to spore pieniądze.
Inflacja robi swoje. Obecnie minimalne wynagrodzenie brutto wynosi 4666 zł, a PCC nadal obowiązuje od 1000 zł. Innymi słowy, jeśli dokonasz zakupu za niecałą 1/4 wypłaty minimalnej, masz obowiązek narzucony przez państwo, by zgłosić się do opłacenia haraczu.
Na przestrzeni ćwierćwiecza państwo żądało opłaty za coraz mniejsze zakupy. Stawka, od której wchodził podatek, teoretycznie nie była zmniejszana. Ze względu na rosnące minimalne stawki i na inflację, de facto jesteśmy rabowani coraz mocniej.
Gdyby waloryzować stawkę PCC od 2000 roku względem płacy minimalnej, dziś stawka, od której podatek byłby obowiązujący, powinna wynosić ponad 6,6 tys. zł. A wynosi 1 tys. zł.."
Wszyscy jak te barany akceptują ten rabunek.