Bo poza popytem spekulacyjnym nie ma tu innego. Kto kupi spółkę która generuje od lat straty i nie dowiozła żadnych prognoz. a kilka razy mocno zawiodła. Kto wierzy że zarząd w dacie emisji obligacji nie wiedział że nie dowiezie prognozy? Serio w styczniu nie wiedzieli jaką mają stratę w roku poprzednim?