Sto razy było to tłumaczone:
- bo "ynwestory" nie mają pojęcia o branży biotech, finansowaniu projektów i spijaniu śmietanki z sukcesu
- bo Scope nie jest na GPW i 99,9% funduszy nie może kupować akcji
- ci, którzy mogą nie wierzą XD, że dywidenda będzie wypłacona
- jak wierzą, że będzie wypłacona, to nie wiedzą jaka kwota, pisząc bzdury, że koszty zeżrą większość zysków
- jak znają kwotę dywidendy to filozofują, że podobna dywidenda będzie wypłacana raz na 5-10 lat (co byłoby prawdą, gdyby Scope dopiero ruszał z drugim projektem, nie miał trzeciego i nie miał w planach ciągnięcia równocześnie 3-5 innych projektów)
- bo jest duch święty, czyli mityczna spółdzielnia trzymająca kurs. A jak ktoś w to wierzy, to nie będzie kupował, bo nie wierzy we wzrosty.
Zobaczysz za kilka tygodni, jak będzie na GPW i ludzie będą kupować nadal nie wiedząc co kupują. A jak zaczną pojawiać się w akcjonariacie nowe fundy, wejście do indeksów, proces przyspieszy. Cierpliwości ;)