Leszcze mają się wystraszyć i oddać przed dniem dywidendy. Większość już wycisnęli w ostatnich dniach. Teraz czas na najbardziej opornych. Wszytko po to aby łatwiej pójść w górę w przyszłym tygodniu. Taką mam teorię. Trzeba pamiętać, że teraz chodzi tylko o zaliczkę na dywidendę. Jej wartość ustalono na podstawie 50% zysku za pierwsze trzy kwartały. A dojdzie jeszcze IV kwartał. Więc na wiosnę może być przynajmniej drugie tyle. A papier w silnych rękach...