To że rośnie to akurat żadna niespodzianka. Jako że po każdej nocy wszak przychodzi dzień, to i tu po panicznej wyprzedaży nastąpiło małe odbicie.
Pytanie jest inne: ile czasu będziemy wisieć na haku i gdzie ten kurs się dokładnie ustawi. Na to jest chyba za wcześnie by odpowiedzieć. Wiadome jest jedno - trochę tu posiedzimy.